Tylko entropia przychodzi łatwo – Anton Czechow
Czym jest entropia? Mówiąc najprościej – wzrostem bałaganu. W każdym układzie izolowanym z biegiem czasu entropia musi wzrastać. Z tym się nie da walczyć. Fizyki nie oszukasz. Nawet Bóg poddał się entropii.
Jezus jest prawdziwym człowiekiem. Podlegał prawom fizyki. Ale… Jako jedyny pokonał entropię sam w sobie. Zmartwychwstał, nie został wskrzeszony. Dlatego jego zmartwychwstanie ma wymiar kosmiczny.
Nasze pokonywanie entropii ma co najwyżej wymiar komiczny.
W życiu duchowym też podlegamy prawu entropii. Grzech wprowadza nas w bałagan. Sami niestety nie jesteśmy w stanie tego bałaganu usunąć. Na szczęście robi to za nas Pan Bóg – sprząta duszę.
W czasie zarazy mamy więcej czasu na porządki.
Te normalne – pozbywanie się śmieci, niepotrzebnych gratów i wszystkiego co to jeszcze się przyda, ale chyba jakoś nie.
Porządkowanie relacji w rodzinie i generalnie międzyludzkich.
No i w końcu porządkowanie duszy, ale do tego trzeba zaprosić Wielkiego Sprzątacza Bałaganu.
To co ważne zostaje – reszta na śmieci.
Bałagan robimy raz-dwa, a doprowadzenie go do porządku zajmuje mnóstwo czasu. To niesprawiedliwe – Bingola
Od dzisiaj robię porządek
Nie jedno z głowy poleci
Zostawię parę twoich zdjęć
Reszta to tylko śmieci
Wieczność jest za nami już, wieczność jest przed nami tuż
Mamy tylko chwilę pomiędzy wiecznościami tu
Czas ucieka nam, przysypują nas śmieci
To co ważne zostaje – reszta na śmietnik
Mambałaga, mambałaga
Powiedz sobie "to mi przeszkadza"
Mambałaga, mambałaga
Wyrzucam śmieci – to mi pomaga
Od rana nie mogę myśleć
Nie mogę ruszyć się z łóżka
Nigdy nie byłem Napoleonem
Na głowie tylko poduszka
Wieczność jest za nami już, wieczność jest przed nami tuż
Mamy tylko chwilę pomiędzy wiecznościami tu
Czas ucieka nam, przysypują nas śmieci
To co ważne zostaje – reszta na śmietnik
Mambałaga, mambałaga
Powiedz sobie "to mi przeszkadza"
Mambałaga, mambałaga
Wyrzucam śmieci – to mi pomaga
Nie byle kto, umie się cieszy byle czym
Nie byle co, lecz byle jak, bylebyś ty, byleby być
Bylebym mógł, odkurzyć mózg chodź trochę
I gdy będziesz jak skała zawsze zmieniać się w wodę